Blog robótkowy Herbimanii - wzory na druty, porady dla początkujących
oversize po bandzie, czyli wielki sweter w mroźnych okolicznościach przyrody
5 stycznia 2016 | Herbi 11Włóczkę Air Dropsa chciałam wypróbować od momentu, gdy pojawiła się w ofercie, ale nie miałam na nią pomysłu. Ostatnio jednak przyszedł mi do głowy pomysł na swetro-sukienkę oversize, obszerny kokon zabezpieczający przed aktualną srogością pogody. Wyboru dokonałam szybko – rubinowy odcień nr 07 aż buchał ciepłem i dobrą energią.
Christmas time, czyli bardzo wygodny, świąteczny sweter zwyklak
27 grudnia 2015 | Herbi 8Wcale tego nie planowałam, tak wyszło prostu, że w święta skończyłam sweter zwyklak z włóczki o nazwie Christmas 😉 To miała być odskocznia po tym, jak wykonałam milion próbek do dziergadła inspirowanego pewną morską istotą i nie mogłam zdecydować, co ostatecznie wybrać. Postanowiłam więc wydziergać „szybki” sweter zwyklak, by dać odpocząć komórkom mózgowym. No i się zaczęło…
SOS rękodzielniczy, czyli pomysły na oryginalne prezenty bożonarodzeniowe na ostatnią chwilę
20 grudnia 2015 | Herbi 7Prezenty bożonarodzeniowe potrafią przyprawić o ból głowy. Zostały 4 dni do Wigilii – wszystko masz pod kontrolą, makowiec się piecze, grzyby na uszka zabezpieczone, na balkonie stoi choinka, karp.. (a nie – mam nadzieję, że nie musisz mordować niewinnych zwierząt by świętować Boże Narodzenie 😉 W każdym razie – panujesz nad sytuacją. Siedzisz sobie i odhaczasz kolejne pozycje na liście prezentów dla najbliższych i nagle… orientujesz się, że o kimś zapomniałaś…
smells like teen spirit, czyli moherowy sweter w stylu grunge
29 listopada 2015 | Herbi 11Jeśli, jak ja, nastoletni okres „burz i naporów” przeżywaliście we wczesnych latach 90 ubiegłego wieku (mamuniu, jak to brzmi! ;-), to jest bardzo prawdopodobne, że przez słuchawki walkmanów (kto pamięta, co to takiego?) karmiliście swoje głodne wrażeń dusze muzyką Nirvany, Pearl Jamu, Soundgarden, albo Alice in Chains. Grunge wziął wtedy szturmem serca większości nastolatków, a w modzie objawił się uwielbieniem dla abnegacji i odrzuceniem pojęcia obciachu (moherowy sweter, jedwabna koszulka i glany? No problem).
pogromczyni kolorów w akcji, czyli długi i pasiasty, ręcznie dziergany szal, który podsunął mi Harry Potter
20 listopada 2015 | Herbi 16…no dobrze, dokładnie mówiąc, to Harry Potter akurat zmagał się z Voldemortem na ekranie, a jego szal w barwach Gryffindoru zainspirował mnie do wydziergania sobie czegoś w paski do owinięcia szyi. Bo chyba nieco mnie już znużyły moje ukochane monochromy, a na zimę akurat przygotowany mam płaszcz w kolorze ciemnego, bakłażanowego fioletu i duży komin w niemal identycznym odcieniu. Niby elegancko, ale jakoś tak nudno. Ręcznie dziergany szal w odpowiednich barwach załatwił by sprawę. Poza tym sama sobie postawiłam ostatnio wyzwanie „pogromczyni kolorów”, a przecież nie ma łatwiejszego i bezpieczniejszego sposobu na oswojenie nowych odcieni w garderobie, jak użycie ich w dodatkach.
długi szal, czyli diaboliczny prostokąt, albo nic nowego pod słońcem
2 listopada 2015 | Herbi 14Ten długi szal to efekt uboczny porządków, jakie robiłam ostatnio w zapasach włóczki. W jednym z pojemników znalazłam jakąś zapomnianą robótkę, porzuconą w połowie dziergania. W pierwotnej wersji chyba miał to być sweter, ale dzianina była jakaś taka workowata, w dodatku wełniana włóczka nie należała do najbardziej miłych w dotyku. Jej niewątpliwym atutem był zaś kolor – przejścia tonalne od jaskrawej czerwieni, przez czerwień „podpalaną” po czerń z kroplą krwi.