druty - Herbimania
Prosty otulacz, czyli: czy mnie jeszcze pamiętasz?
16 listopada 2018 | Herbi 21Ten prosty otulacz ma być powrotem do dziergania po długiej, nazbyt długie przerwie. Temat dziewiarskiej blokady, zwanej przeze mnie „dziewiarską smutą” zasługuje na osobny wpis na blogu i chyba niedługo go przygotuję, ale muszę powiedzieć, że do regularnego blogowania wrócić chyba jeszcze trudniej niż do samego dziergania. Ale spróbuję. Mam nadzieję, że ktoś tu jeszcze zagląda.
dzikie wino, czyli sweterek-zwyklak z włóczki Mirella
9 kwietnia 2018 | Herbi 14Sweterek z włóczki Mirella czekał na swoją kolej na blogu dłuuugo, oj dłuuugo. Wydziergałam go prawie dwa miesiące temu i ciągle coś stało na przeszkodzie, by go sfotografować. W końcu w święta odwiedziliśmy poznańską Palmiarnię, która okazała się idealnym tłem dla „dzikiego wina”.
komin i czapka na drutach, czyli kwadraty, trapezy i inne cuda geometryczne
2 lutego 2018 | Herbi 2Ten komin i czapka na drutach powstały już z miesiąc temu, ale pogoda zawsze płatała mi figle, gdy chciałam uwiecznić dziergadła na zdjęciu. W końcu wczoraj na chwilę zaświeciło słońce i wykorzystałam moment, choć nadwornego fotografa nie było w domu i trzeba było trzaskać „selfiaczki”.
śpiworek dla kota, czyli dziewiarskie intermezzo
11 grudnia 2017 | Herbi 2Na pomysł, żeby wydziergać śpiworek dla kota wpadłam, gdy mój kocur Aruel postanowił zasiedlić świeżo skończony komin, który zamierzałam nosić do zimowego płaszcza (kominowi poświęcę osobny post, gdy tylko uda mi się zrobić jakieś przyzwoite zdjęcia). Koteł wsunął się do środka i uciął sobie w nim dłuższą drzemkę, a następnie w ogóle nie zamierzał oddać mi dziergadła. Pomyślałam, że trzeba mu zrobić jego własny śpiworek.
dzianinowy żakiet, czyli zakałapućkałam się
5 listopada 2017 | Herbi 8Dzianinowy żakiet marzył mi się od jakiegoś czasu. Konkretnie od chwili, gdy zobaczyłam ten piękny projekt Yohjiego Yamamoto. Zamarzył mi się krótki kabatek z czymś w rodzaju baskinki. To było kilka lat temu. Natychmiast kupiłam włóczkę i… projekt utknął pod lawiną innych pomysłów. Jednak nie umarł. Ewoluował.
raglanowy zwyklak, czyli jak wygrzebać się z czarnej dziury
27 września 2017 | Herbi 23Tematem postu jest raglanowy zwyklak, ale najpierw winna Wam jestem wyjaśnienie, dlaczego tak długo nie było mnie na blogu i dlaczego Herbimania nagle przestała nawijać w formie newslettera. W sumie, to nie wiem, jak o tym napisać. Bo nie stało się nic szczególnego, żadnych dramatów, spektakularnych katastrof itd.