Recenzja włóczki DROPS Brushed Alpaca Silk
Recenzja włóczki Drops Brushed Alpaca Silk powinna zostać napisana już dawno. To bardzo popularna włóczka (zwłaszcza po blogowym szale na 100-gramowe zwyklaki rozpętanym przez Knitolog w podróży) i dość często gości na moich drutach. Wiem, że niektórzy polecają ja całym sercem, a inni uważają za produkt kiepskiej jakości. Oto moje trzy grosze w tej sprawie…
Metryczka włóczki:
Producent: Drops
Nazwa: Brushed Alpaca Silk
Skład: 77% Alpaka, 23% Jedwab
Motek: 25 g = ok. 140 metrów
Zalecany nr drutów: 5 mm
Zalecany nr szydełka: ?
Próbka: 10 x 10 cm = 17 o. x 24 rz.
Testowany kolor: 02 – jasny szary, , 03 – szary, , 09 – liliowy, 10 – fioletowy
Cena: 10,80 zł (aktualnie w promocji do 31.12.2016: 8,10 zł)
Kupione w: e-dziewiarka, Splo-ty i chyba jeszcze jakiś, ale nie pamiętam 😉
Włóczka wykorzystana w projektach:
Recenzja włóczki Drops Brushed Alpaca Silk
Pierwsze wrażenia
Drops Brushed Alpaka Silk to włóczka typu 2-ply, składająca się z dwóch, skręconych ze sobą nici – jednej z alpaki i jednej jedwabnej.
– wrażenia dotykowe: cieniutka i lekka, ale dość spory „włosek” sprawia, że można nią spokojnie dziergać nawet na drutach nieco większych, niż rekomendowane (próbowałam na drutach nr 6). Włóczka nie gryzie i jest przyjemna w dotyku, choć nie jest jakimś wyjątkowym „miziakiem”.
– wrażenia wzrokowe: Połączenie alpaki z jedwabiem to niebiański mariaż. Alpaka stanowi solidną, matową bazę o intensywnym kolorze, a jedwab kusicielsko przebłyskuje w niej jaśniejszymi, lśniącymi odcieniami. Na odcień 03 (szary) mogłabym patrzeć godzinami.
Żałuję jedynie, że Drops Brushed Alpaka Silk nie jest dostępny w nieco bardziej zróżnicowanej gamie kolorystycznej. Producent wprawdzie daje nam do wyboru 18 odcieni, ale 3 to różne warianty beżu, 2 szarości, 2 czerwieni, 5 różu/ fioletu, 2 niebieskiego i 3 zieleni. Brakuje brązów, żółci, pomarańczowego, szerszej gamy niebieskości choćby.
Zachowanie w trakcie dziergania
Drops Brushed Alpaka Silk jest bardzo wydajna i bardzo grzecznie zachowuje się na drutach. Ze względu na dużo alpakowych włosków prucie raz wydzierganego fragmentu robótki wymaga jednak pewnej delikatności i wyczucia.
Zachowanie w trakcie noszenia
Wszystkie swetry wydziergane z Drops Brushed Alpaca Silk noszę namiętnie i często. Są bardzo miłe i wygodne, przy tym lekkie, choć ciepłe. Człowiek zapomina, że ma coś na sobie, choć czuje się komfortowo. Głównym minusem tej włóczki jest jednak to, że naprawdę łatwo i dość mocno się mechaci. Spodnia część rękawów, boki i okolice brzucha szybko pokrywają się sfilcowanymi kulkami. Z drugiej jednak strony pokażcie mi włóczkę z podobnie długim włosem, która się nie mechaci….
Poza tym pod koniec dnia zwykle mam powypychane łokcie we wszystkich dopasowanych sweterkach zrobionych z Drops Brushed Alpaca Silk. Jednak akurat ten mankament ulatnia się po praniu. A skoro już o praniu mowa…
Zachowanie po praniu
Swoje dziergadła piorę zawsze ręcznie, w Eucalanie i suszę na leżąco. Tutaj Drops Brushed Alpaca Silk zachowała się bez zarzutu. Swetry nie wyciągają się, nie tracą kształtu, a nawet powracają do pierwotnej formy po lekkim rozciągnięciu w czasie użytkowania. Po wyschnięciu mają nawet lekką tendencję do ściągania się, o czym boleśnie przekonałam się w przypadku fioletowego sweterka. Wydziergałam nieco krótsze rękawy w obawie, że po praniu się wydłużą. No i takie już zostały 😉
Stosunek cena/jakość
Uważam, że włóczka Drops Brushed Alpaca Silk ma rewelacyjny stosunek ceny do jakości, zwłaszcza, że do zrobienia sweterka w rozmiarze 40-42 wystarczy nam 100-125 g (czyli 4-5 motków). Biorąc do tego pod uwagę, że włóczka ta często oferowana jest w promocji możemy mieć fajne i dość trwałe dziergadło z luksusowych włókien za 40-50 zł.
Czy kupiłabym ponownie?
Oczywiście i na pewno jeszcze kupię. Żeby jeszcze DROPS pomyślał o poszerzeniu palety kolorystycznej 😉
Jak podoba się Wam moja recenzja włóczki Drops Brushed Alpaca Silk? Macie podobne doświadczenia? Czy zgoła odmienne?
Przegląd recenzji
wrażenia dotykowe
8wrażenia wzrokowe
9zachowanie w trakcie dziergania
8zachowanie w trakcie noszenia
5zachowanie po praniu
8stosunek cena/jakość
10-
Bardzo dziękuję ? z nieba mi spadła ta recenzja bo zastanawiam się czy wrzucić do koszyka czy nie. Wrzucę ?
-
Ja na razie wydziergałam dwa piórkowe z Kid-Silka, Brushed Alpaca się sezonuje….Porównuję ją z Kid-Silkiem wizualnie…i robótka podoba mi się…tak sobie…Dlatego na razie włoczka czeka, ale Twoja recenzja zachęca, żeby po nią sięgnąć, dziękuję 🙂
-
Z Twoim opisem wloczki się zgadzam. Jednak robótka po zrobieniu wydaje mi się taka watowata. O niebo lepszy daje efekt kid silk. Wiem wiem, cena jest wyžsza. No ale coś za coś.
-
„Z drugiej jednak strony pokażcie mi włóczkę z podobnie długim włosem, która się nie mechaci….”
No to odpowiadam – moim zdaniem to kid mohair Adriafilu. I nie wypycha się. Mam z niej dwa swetry: na drutach ogoniasty długi (czyli siedzę na nim, bo jest do kolan) i szydełkowy golf. Kupowałam kid mohery innych marek, do Adriafilu się nie umywają – moim zdaniem. -
Absolutnie się z Tobą zgadzam! Kocham tę włóczkę miłością wielką i też żałuję, że nie ma większej ilości kolorów. Właśnie jestem na etapie tworzenia dwóch czapek z udziałem innych włóczek plus dodatek nitki Drops, wychodzą niesamowicie puchate, miziaste i ciepłe czapki! *^v^*
-
Ja uwielbiam tą włóczkę, chociaż początki tej miłości były trudne. Pierwszy sweterek, który z niej zrobiłam rozwlekł się w praniu niemiłosiernie, ale to chyba moja wina, bo nie miałam doświadczenia i źle odcisnęłam nadmiar wody. Wyszedł taki trochę worek na kartofle ale i tak go noszę 😉 Wróciłam teraz z wakacji, na które zabrałam 5 moich piórkowych i wszystkie się przydały 😉 Też bardzo żałuję, że baza kolorystyczna taka skromna . Buziaki 🙂
-
I co? I oczywiście kupiłam stosowną ilość motków (sweter – chmurka w planach). I jeszcze kolory zdecydowanie moje – jestem kolorystycznym latem, więc pastele, szarości i błękitności to akuratnie to. Recenzje to zuuuoo (skarbonka chudnie). 😉
-
Zachęciłaś mnie! a chciałam Dropsa spisać na straty po zakupie Melody, z którą się męczę i wkurzam za wszechobecne kłaki 😉 Dla mnie kolory całkiem dobre, spróbuję na pewno zrobić chmurko-sweterek, jest cudowny!
-
Popieram Twoje opinie. I polecam tę włóczkę. Mam właśnie na drutach czerwień (malinową) i dzierga się cudnie. Po moich doświadczeniach z próbkami różnych wzorów dodać mogę jedynie, że im prostsze, tym lepsze. W zbyt skomplikowanych luksusowy błysk jedwabiu przestaje być tak spektakularnie widoczny. Polecam też łączenia z innymi, gładkimi włóczkami, na zasadzie kontrastu faktur. Ja na razie łączyłam tylko z Lace Drops (przerabianą podwójnie) i zamierzam powtórzyć takie zestawienie, bo jest naprawdę udane i szlachetne.
-
Bardzo lubię tę włóczkę, mam piórkowy z niej jednak włosek wytarł mi się pod pachami. Swetry powinny mieć bardzo luźny krój, świetnie nada się jako uzupełnienie z inną wełną, grzeje mocno i nie gryzie a ja jestem bardzo wrażliwa na gryzienie. Na pewno super na poncza, szale, dodatek do czapek itd.
-
Witam co do owej wloczki to niestety zakochac sie w niej nie zakochalam wrecz przeciwnie jestem zawiedziona. Wyprobowalam ja na swetrze chmurce ktory od razu wpadl mi w oko i z zapalem zabralam sie za jego dzierganie. wszystko byloby ok gdyby nie to ze po zalozeniu sweter sie rozciaga i w efekcie nie wyglada juz tak zjawiskowo. No i oczywiscie wszechobecne klaczki. Moze wyproboje z inna wloczka bo sam projekt jest genialny. Pozdrawiam serdecznie 🙂
-
A czy istnieje jakis tanszy odpowiednik tej wełny? Licze sie z tym ze bedzie gorszy jakościowo
-
Właśnie zrobiłam sweterek z tej wełny, ale z podwójnej nitki. Byłam zachwycona do pierwszego noszenia. Ściągacz na dole I przy dekolcie dosyć się rozciągnął. Czy Ty też masz takie doświadczenie? Może podczas dziergania zrobiłam coś nie tak.
-
-
Włóczka po noszeniu kilkukrotnym zrobiła się workowata, płaska, nieciekawa, jak sznurek. Ja nie polecam niestety
Przy dzierganie byłam zachwycona. Potem już nie
Komentarze