dzikie wino, czyli sweterek-zwyklak z włóczki Mirella
Sweterek z włóczki Mirella czekał na swoją kolej na blogu dłuuugo, oj dłuuugo. Wydziergałam go prawie dwa miesiące temu i ciągle coś stało na przeszkodzie, by go sfotografować. W końcu w święta odwiedziliśmy poznańską Palmiarnię, która okazała się idealnym tłem dla „dzikiego wina”.
Włóczkę Mirella w odcieniu „dzikie wino” kupiłam już dawno, ale jak to u mnie bywa, przeleżała w zapasach. Gdy w końcu postanowiłam, że zrobię z niej zwyklaka, okazało się, że chyba mam jej nieco zbyt mało. Dlatego postanowiłam ją połączyć z grafitowym Baby Merino Dropsa. W sumie wyszło idealnie, bo – po pierwsze – jakiś czas temu zmieniłam kolor włosów i odcień wełny idealnie zgrał się z moimi pasemkami, po drugie aktualnie ¾ mojej garderoby to odcienie szarości, więc sweter pasuje do różnych rodzajów „dołu”.
Sam zwyklak to klasyk bez cienia polotu – dziergany od góry w całości, karczek ma rozszerzany przez równomierne dodawanie oczek na całym obwodzie (choć raz nie jest to raglan, jak to u mnie w zwyczaju 😉 I zasadniczo zostało mi jeszcze nieco tego „dzikiego wina”, bo strasznie się czaiłam, żeby wystarczyło na wykończenia dolnych brzegów korpusu i rękawów, że zostawiłam jej nieco za dużo.
Sam sweterek jest z gatunku tych, w których się mieszka – miękki, miły, wygodny i dobrze w nim wyglądam. Będzie moim wiosennym przyjacielem z całą pewnością (no chyba, że z temperatur ujemnych przejdziemy płynnie do upałów +30 stopni).
Z danymi technicznymi będzie trudno, bo tak się ślimaczyłam z robotą, że w zasadzie już zapomniałam, co i jak. Zużyłam na pewno 2 niecałe motki włóczki Mirella z Włóczek Warmii w odcieniu „dzikie wino” i chyba coś ok. 3-4 motków Baby Merino Dropsa w odcieniu „ciemny szary” (mix 20). Zabijcie, ale nie pamiętam rozmiaru drutów (3,5?).
I jeszcze chciałam Was bardzo przeprosić, że od dłuższego czasu mnie tu nie ma i nie ma newsletterów. Przechodzę chyba jakiś kryzys tożsamości i czuję, jakbym nie miała już nic interesującego do powiedzenia na temat dziergania. Mam nadzieję, że to minie, a do tego czasu proszę Was o cierpliwość.
-
Ale odlot.lubie baaaaardzo.
-
Piękny,własnie takie swetry kocham najbardziej,szkoda tylko,że danych technicznych tak mało,chętnie bym go sobie zgapiła 🙂 Ślicznie w nim wyglądasz i figura idealna do tego typu sweterka .Wszystko w punkt 🙂
-
Luz. Ja poczekam. Sweter super.
-
Niezwykły ten zwyklak. Baaaaardzo mi się podoba. Pięknie dobrane włóczki i całość to rewelacja:)))
-
W prostocie piękno ❤️
-
Świetny sweterek w pięknym kolorze.
-
CUDNY 😀 Czy to czasem nie poznańska Palmiarnia w tle? 😉
-
już pisałam na fb, że to wino mnie urzekło, wspaniale wpasowało się, to tak jakby stanowiło harmonijną całość razem z Tobą – aż chcę się powiedzieć, ja tez taki chcę 🙂 🙂
-
piękny sweterek, wart długiego czekania 🙂
-
No Twój talent do niezwykłych zwyklaków jest porażający. Za każdym razem jestem pod wrażeniem:)
Pozdrawiam:) -
Cudny… I zdecydowanie niezwyczajny 🙂
-
Bardzo, ale to bardzo podoba mi się. Twoje swetry to zwyklaki niezwykłe:)
Komentarze