dark fashion - Herbimania
komin i czapka na drutach, czyli kwadraty, trapezy i inne cuda geometryczne
2 lutego 2018 | Herbi 2Ten komin i czapka na drutach powstały już z miesiąc temu, ale pogoda zawsze płatała mi figle, gdy chciałam uwiecznić dziergadła na zdjęciu. W końcu wczoraj na chwilę zaświeciło słońce i wykorzystałam moment, choć nadwornego fotografa nie było w domu i trzeba było trzaskać „selfiaczki”.
Zimowy komin, czyli hello darkness, my old friend
7 grudnia 2016 | Herbi 2Ten zimowy komin powstał w rezultacie pewnego impulsywnego zakupu. Zobaczyłam czarny, wiązany płaszcz z cudnym, obszernym kapturem i uwiodła mnie jego mroczność. Tym sposobem stałam się właścicielką nowego, nie całkiem zimowego płaszcza (bez dodatkowego ocieplenia). Następnie uświadomiłam sobie, że w szafie nie mam ani jednego czarnego, zimowego komina, szala lub czapki. Kalanie płaszcza kolorowymi dodatkami wydało mi się świętokradztwem.
Asymetryczna tunika na dużych drutach, czyli ciemno wszędzie…
6 czerwca 2016 | Herbi 14Ten weekend przyniósł mi bardzo ważna lekcję: jeśli chcesz zrobić mroczną sesję ciemnego dziergadła noszonego w towarzystwie czarnej sukienki, to zdjęcia najpewniej wyjdą klimatyczne, ale jest mało prawdopodobne, że ktokolwiek będzie się mógł przyjrzeć szczegółom robótki 😉 Ale co tu oglądać, wszystko Wam opiszę: to po prostu czarna, długa, ręcznie dziergana na grubych drutach, asymetryczna tunika, która powstała, bo miałam pod ręką serwetkę, a w dłoni długopis.
owijak pożeniony z naszyjnikiem – tutorial
16 sierpnia 2015 | Herbi 6Kilka dni temu prezentowałam na blogu najnowszy projekt DIY, czyli „owijaka pożenionego z naszyjnikiem”, a dziś – zgodnie z obietnicą – krótki tutorial, jak zrobić coś takiego samodzielnie.
w objęciach nocy – mroczny owijak pożeniony z naszyjnikiem
12 sierpnia 2015 | Herbi 10Muzy, niczym koty, chadzają zawsze swoimi ścieżkami i nie słuchają nikogo, więc jeśli Twoja każe Ci w środku tropikalnego lata uszyć ciepły, jesienny owijako-szal, nie dyskutujesz, nie spierasz się, tylko grzecznie biegniesz do sklepu po materiały i siadasz przy maszynie do szycia, wyciągasz igły i szpilki, a później grzecznie stoisz w czterdziestostopniowym upale i pozwalasz fotografować swoje dzieło.
sukienka niczym z Mad Maxa, czyli łapię postapokaliptyczne klimaty na drutach
2 sierpnia 2015 | Herbi 15To miała być szybka robótka, a wyciągnęła się straszliwie w czasie, przy okazji mocno ewoluując. Sukienka z grubej włóczki tasiemkowej Sol Degrade Lang Yarns w fantastycznie mrocznym połączeniu grafitu i fioletów. Niezwykła włóczka zasługiwała na niecodzienny pomysł i tak narodził się ciuszek, w którym – moi zdaniem – mogłabym spokojnie pokazać się w świecie Mad Maxa, choć luby uważa, że wyglądam w niej raczej na dziewczynę Tarzana 😉