Jak skrócić sweter dziergany ręcznie od dołu? Sposób szybki, prosty i niezawodny
Ostatnio zastanawiałam się, jak skrócić sweter dziergany ręcznie od dołu tak, aby nie kosztowało to mnóstwa czasu i pracy, no i by nie zniszczyć samego swetra, oczywiście. Rozważania te snułam nie bez powodu. Pamiętacie oversize’ową swetro-sukienkę, którą wydziergałam na początku roku? Od samego początku była naprawdę duża, a po stosunkowo intensywnej eksploatacji okazało się, że zaczęła przypominać beduiński namiot. Niestety włóczka Drops Air spisała się nieco poniżej moich oczekiwań, o czym pisałam w osobnej recenzji.
Postanowiłam więc zrezygnować z rozciętych boków i radykalnie skrócić sweter tak, by sięgał do połowy uda. Ale, jak skrócić sweter dziergany ręcznie od dołu ku górze? Na pierwszy rzut oka wydaje się to dość skomplikowane, jednak w końcu olśniło mnie. Wystarczy, że doprowadzę sweter do stanu podobnego jak przy metodzie „prowizoryczne nabieranie oczek” (provisional cast on – poświęcę jej osobny wpis). Eksperyment się udał, nie było ofiar wśród ludzi i robótek i postanowiłam podzielić się z Wami jego wynikami.
Jak skrócić sweter dziergany ręcznie od dołu?
Najłatwiej będzie zastosować tę metodę w swetrach dzierganych dżersejem prawym, lewym, ściegiem ryżowym lub innym prostym wzorem. Przy warkoczach i ażurach trzeba dokładnie przemyśleć, w którym miejscu ma przebiegać linia cięcia i zachować szczególną uwagę przy nabieraniu oczek.
Potrzebne akcesoria:
- agrafka
- druty na żyłce
- nożyczki
- igła
- woda (jeśli korzystasz z metody łączenia nitek polegającej na filcowaniu)
1. Przymiarka
Przede wszystkim ubierasz sweter i agrafką zaznaczasz miejsce, w którym ma się on docelowo kończyć. Jeśli planujesz dorobienie ściągacza na dole, to weź to pod uwagę i agrafkę umieść wyżej o tyle centymetrów, ile ma mieć nowy ściągacz.
2. Nabieranie oczek
Zdejmujesz sweter i rozkładasz go równo na płaskiej, dobrze oświetlonej powierzchni tak, by jego dół był na górze, a dekolt na dole. Bierzesz druty na żyłce w takim samym rozmiarze jak te, którymi został wydziergany sweter (u mnie to były kije od szczotki, yyy znaczy ósemki). Jeśli ułożysz równo sweter, to łatwo rozróżnisz kolejne rzędy oczek.
Wariant 1: sweter dziergany bezszwowo
Wbijasz teraz drut w oczko (wszystko jedno które) tuż pod miejscem oznaczonym agrafką, tak jak na zdjęciu:
Następnie wbijasz drut w co drugą, pionową nitkę uważając, by cały czas utrzymywać się w tym samym poziomym rzędzie oczek. Będzie to wyglądać mniej więcej tak:
Kontynuujesz nabieranie oczek do momentu, gdy okrążysz cały korpus swetra i wrócisz do punktu wyjścia.
Wariant 2: sweter, w którym przód i tył wydziergano osobno i zszyto
Tutaj, zanim zaczniesz nabierać oczka, musisz delikatnie rozpruć oba szwy boczne na długości kilku centymetrów powyżej i poniżej miejsca oznaczonego agrafką. Dalej postępujesz analogicznie, jak w pierwszym wariancie. Docelowo powinnaś mieć na jednym drucie zarówno oczka przodu, jak i tyłu swetra. W tym wariancie powinnaś zwrócić szczególną uwagę na moment przejścia na rozprutym szwie, aby kontynuować pracę na tym samym poziomie (w tym samym rzędzie poziomym).
3. Destrukcja
Gdy wszystkie oczka znajdą się na drucie bierzesz nożyczki i dajesz upust swoim ciągotkom do demolki 😉 Przecinasz nitkę znajdującą się bezpośrednio nad oczkiem nabranym na drut tak, jak na zdjęciu:
Przypominam, że sweter ułożyłaś „do góry nogami”, a więc odcinasz niepotrzebną część swetra (tę, która po założeniu dziergadła na człowieka znajduje się na dole), a na drutach trzymasz całą resztę.
Teraz palcami delikatnie wysuwasz przeciętą nitkę i prujesz jeden rząd robótki. Na początku wygląda to tak:
A później tak (wypruwaną nitkę możesz obcinać w trakcie pracy, żeby się nie plątała):
Trochę się namęczyłam, bo włóczka była już nieco sfilcowana po kilku praniach. Gdy skończysz powinnaś mieć:
- kłębek niepotrzebnej, sprutej włóczki
- luźną część, której chciałaś się pozbyć
- resztę swetra z oczkami nabranymi na drut na żyłce.
Tak to się prezentuje:
4. Wykończenie
Teraz czas wykończyć robótkę. W tym celu bierzemy kłębek włóczki (posłużyłam się włóczką odzyskaną z niepotrzebnego kawałka swetra, bo nie miałam już zapasów) i łączymy jego nitkę z nitką znajdującą się przy drutach. Użyłam w tym celu metody niewidocznego łączenia nitek za pomocą igły i lekkiego filcowania, bo Drops Air idealnie się do tego nadaje.
(zwróć, proszę uwagę na łapkę mojego niezmordowanego asystenta, Aruela, który do ostatniej sekundy poprawiał ułożenie drutów 😉
Teraz możesz albo od razu zakończyć oczka, albo dorobić ściągacz. Zdecydowałam się na ten drugi wariant. De facto dziergałam więc w kierunku odwrotnym do tego, w jakim początkowo został wydziergany korpus swetra, tak jak przy metodzie prowizorycznego nabierania oczek „provisional cast on”. Gdy ściągacz miał odpowiednią wysokość, zakończyłam dość luźno wszystkie oczka i zaszyłam końcówkę obciętej nitki w robótce.
Zupełnie nie widać, że sweter przeszedł operację „na otwartym sercu”, a ja nie będę wreszcie przypominać beduińskiego namiotu 😉
Mam nadzieję, że przyda Ci się do czegoś mój pomysł, jak skrócić sweter. Co o nim sądzisz?
-
Świetny pomysł! Zapamiętam, choć mam nadzieję, że nie będę tego potrzebowała ;). Robiłam parę razy z za długimi rękawami operację wyciągania nitki od dołu (czyli na ogół ściągacza). Wprawdzie praco – i czasochłonne, ale się udało. Tyle tylko, że ściągacz przy zakończeniu jest mniej elastyczny od tego, którym się robótkę zaczyna. Ale coś za coś. A Twoja propozycja chyba szybsza. 😉
pozdrawiam Katarzyna -
Znam i stosuje podobny tj. robię dziurkę i wyciągając nitkę, oczko po oczku przekładam na drut. Przy najbliższej okazji spróbuje Twoim.
No i ja na początku biorę cieńszy drut.
Kocior miszcz ? -
No, to teraz pokaż proszę, jak wygląda „namiot” po przeróbkach na Tobie. Metoda bardzo fajna. Dzięki za pomysł, by oczka najpierw złapać na druty, a potem ciąć. Na to nie wpadłam. Przedłużałam sweter korzystając z podobnych rozwiązań i to sweter z warkoczami, ale wyszło doskonale.Pozdrawiam
Comments