lato - Herbimania
Letni sweterek, czyli spóźniłam się o jedną porę roku
1 listopada 2016 | Herbi 7Ten letni sweterek powstał w wyniku zakupu kompulsywnego. I jak to bywa w takich przypadkach, przyprawił mnie o spory ból głowy. Włóczkę o wdzięcznej nazwie Julia zakupiłam we Włóczkach Warmii. Uwiodło mnie świeże zestawienie kolorów, które przywodziło na myśl majowe dni, pełne białych płatków kwitnących drzew owocowych, zieleni i subtelnych akcentów innych kolorów (różu i niebieskości).
Jak ubrać się na podróż wykorzystując ręcznie dzierganą odzież?
29 lipca 2016 | Herbi 7Mamy szczyt sezonu urlopowego, więc pytanie jak ubrać się na podróż jest wyjątkowo aktualne, bo to właśnie teraz najczęściej przemieszamy się po całym świecie, korzystając z pociągów, samochodów, samolotów, jucznych osłów lub słoni i narażamy nasze ciała i umysły na stres związany ze zmianą otoczenia. Na przemian marzniemy i spływamy potem, denerwujemy się, że musimy dźwigać tyle ciuchów, by za chwile pożałować, że nie zabraliśmy jednej sztuki więcej.
Asymetryczna tunika na dużych drutach, czyli ciemno wszędzie…
6 czerwca 2016 | Herbi 14Ten weekend przyniósł mi bardzo ważna lekcję: jeśli chcesz zrobić mroczną sesję ciemnego dziergadła noszonego w towarzystwie czarnej sukienki, to zdjęcia najpewniej wyjdą klimatyczne, ale jest mało prawdopodobne, że ktokolwiek będzie się mógł przyjrzeć szczegółom robótki 😉 Ale co tu oglądać, wszystko Wam opiszę: to po prostu czarna, długa, ręcznie dziergana na grubych drutach, asymetryczna tunika, która powstała, bo miałam pod ręką serwetkę, a w dłoni długopis.
sukienka niczym z Mad Maxa, czyli łapię postapokaliptyczne klimaty na drutach
2 sierpnia 2015 | Herbi 15To miała być szybka robótka, a wyciągnęła się straszliwie w czasie, przy okazji mocno ewoluując. Sukienka z grubej włóczki tasiemkowej Sol Degrade Lang Yarns w fantastycznie mrocznym połączeniu grafitu i fioletów. Niezwykła włóczka zasługiwała na niecodzienny pomysł i tak narodził się ciuszek, w którym – moi zdaniem – mogłabym spokojnie pokazać się w świecie Mad Maxa, choć luby uważa, że wyglądam w niej raczej na dziewczynę Tarzana 😉
mellow, czyli letnia sukienka wydziergana z bawełny
5 lipca 2015 | Herbi 10Nowe dziergadło w formie sukienki ochrzciłam mianem „Mellow”, bo uwielbiam to słowo, oznacza coś łagodnego, spokojnego, miękkiego lub aksamitnego, coś przyjemnego, jak dojrzałe wino. I taka właśnie miała być moja sukienka – miała przypominać leniwe, późnosierpniowe popołudnie nad Bałtykiem, także kolorystycznie.