Kocykowy kardigan i dlaczego czuję się jak półbogini..
Już dawno nosiłam się z zamiarem, by wydziergać sobie kolejny kocykowy kardigan według znanego chyba większości dziewiarek wzoru „Caramel” Isabell Kraemer. Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia. Mój pierwszy Caramel towarzyszył mi wiernie w pracy dość długo do czasu, gdy zszedł był z tego świata przez filcową katastrofę.
Włóczka
Ostatnio zrobiłam po raz kolejny udane zakupy we Włóczkach Warmii. Po otrzymaniu paczki zrozumiałam jednak, że dwa odcienie, które zamówiłam, nieźle wyglądały na ekranie, ale w rzeczywistości do siebie nie pasują. Dwa motki cudnej wełny w odcieniach czerwieni nie mogły się długo marnować. Postanowiłam połączyć je z burgundową włóczką Drops, która od dłuższego czasu zalegała w moich zapasach niczym wyrzut sumienia.
Proces dziergania
Próbka pokazała, że całkiem ciekawie się uzupełniają, więc niewiele myśląc przystąpiłam do działania. Mój drugi Caramel miał być nieco dłuższy i obszerniejszy od pierwszego, poza tym nie wprowadzałam żadnych modyfikacji do oryginalnego opisu wykonania. Dziergałam od góry, zmieniając kłębki co 2 rzędy, by kolory ładnie się miksowały.
Ponieważ Warmiowej włóczki było zbyt mało, bym mogła ją zastosować w całości swetra, miks kolorów pojawia się od góry do główek rękawów i na korpusie. Dół swetra zdobi pas z samej włóczki burgundowej Dropsa. Tak samo wydziergane są rękawy.
Jedną połę swetra zaopatrzyłam w pętelki, a do spodniej, lewej części ściągacza dekoltu przyszyłam dwa guziczki. Dzięki temu łatwiej utrzymać w ryzach kocykowy kardigan, gdy chcę, by mnie grzecznie zakrywał.
Wrażenia ogólne
Dziergało się cudownie, żadnych problemów. Włóczka miło przesuwała się po drutach, robótka jest mięsista, ale nie gruba, ładnie się układa i bezproblemowo dała się zblokować. No i ten kolor – burgund Dropsowej włóczki, przechodzący w zasadzie w biskupi i niesamowita mieszanka dość zimnych czerwieni w motkach Włóczek Warmii.
Pod opieką kruka
Jestem z tego Caramela bardzo zadowolona i czuję, że będzie mi towarzyszył w pracy równie często, co poprzedni. Taki kocykowy kardigan zasługuje na specjalną zapinkę – moja to legendarny kruk z mitologii Wikingów: Munin (czyli Pamięć).
Munin i jego brat Hugin (Myśl) przynosiły wieści samemu Odynowi, więc z jednym z nich na ramieniu czuję się jak półbogini 😉 Tę oryginalną ozdobę zakupiłam w pracowni Wanaheim specjalizującej się w biżuterii i akcesoriach rekonstrukcyjnych. Uwielbiam mieszać biżuterię etniczną i opartą na dawnych wzorach ze współczesną odzieżą.
Sesja zdjęciowa była dość problematyczna – wiało, pogoda się zepsuła, a żaden z dwóch aparatów za nic w świecie nie chciał oddać rzeczywistego odcienia włóczki, mimo, że próbowaliśmy go uwiecznić w kilku lokalizacjach i czyniąc różne wygibasy. Zdjęcia, które wybrałam czynią to chyba w miarę poprawnie, choć moim zdaniem w rzeczywistości barwne przejścia są dużo bogatsze i kompleksowe.
Kocykowy kardigan Caramel – dane techniczne
- Włóczka: 2 motki Amelii z Włóczek Warmii w odcieniu „Szkarłatny Ognik” i ok. 30 dkg. Włóczki Drops Cotton Merino w odcieniu „burgund”
- Druty: 4
- Czas dziergania: ok. 7-8 tygodni (wliczając przerwy)
-
Piękny 🙂
-
Piękny jest, wspaniały kolor. Ja robiłam Dhalie i po niej wiem, że nie lubię się za bardzo z tym fasonem
-
Bardzo jest sliczny, a z krukiem to juz w ogole ;))
-
Piękny, energetyczny i z wisienką tzn krukiem 🙂
-
Wybornie to wszystko uplotłaś, a pomysł z zostawieniem na dole i rękawach jednolitej włóczki dodaje projektowi „pieprzu”. Na wyjątkową zapinkę od razu zwróciłam uwagę.
-
Bardzo podoba mi się to połączenie włóczek, i nawet te mazaje do mnie przemawiają, świetna robótka! *^v^*
-
A znajdę gdzieś wzór?
-
Jaka tam półbogini ? W tym sweterku wyglądasz jak cała bogini :))) Sweterek cudny i te kolorki. Chyba sobie jakąś taką burgundową fuksję strzelę 🙂
-
Bardzo fajne połączenie włóczek, całość wygląda uroczo:)
-
Fajny, dopracowany projekt. A co do kolorów – nie wiem, czym robicie, u nas w domu królują Canony, które z czerwieniami niestety słabo sobie radzą. Czerwienie wymagają najwięcej obróbki w postprodukcji.
-
śliczny sweterek, bardzo podoba mi się połączenie włóczek, fajnie to wygląda:))
-
Ja też wydziergałam sobie caramel, nawet w podobnym kolorze i też zabrakło mi na końcówki rękawów. Dla mnie jednak ten model jest za szeroki w plecach, więc będę pruć i robić od nowa. Taki kocyk to ładna i przydatna rzecz.
Comments