Image Image Image Image Image Image Image Image Image Image
Do góry

Na górę

komentarze 23

Recenzja włóczki DROPS Brushed Alpaca Silk

Recenzja włóczki DROPS Brushed Alpaca Silk
Herbi
  • dnia 24 listopada 2016
  • https://herbimania.com

Recenzja włóczki Drops Brushed Alpaca Silk powinna zostać napisana już dawno. To bardzo popularna włóczka (zwłaszcza po blogowym szale na 100-gramowe zwyklaki rozpętanym przez Knitolog w podróży) i dość często gości na moich drutach. Wiem, że niektórzy polecają ja całym sercem, a inni uważają za produkt kiepskiej jakości. Oto moje trzy grosze w tej sprawie…

Metryczka włóczki:

Producent: Drops
Nazwa: Brushed Alpaca Silk
Skład: 77% Alpaka, 23% Jedwab
Motek: 25 g = ok. 140 metrów
Zalecany nr drutów: 5 mm
Zalecany nr szydełka: ?
Próbka: 10 x 10 cm = 17 o. x 24 rz.
Testowany kolor: 02 – jasny szary, , 03 – szary, , 09 – liliowy, 10 – fioletowy
Cena: 10,80 zł (aktualnie w promocji do 31.12.2016: 8,10 zł)
Kupione w: e-dziewiarka, Splo-ty i chyba jeszcze jakiś, ale nie pamiętam 😉
Włóczka wykorzystana w projektach:

Recenzja włóczki Drops Brushed Alpaca Silk

Pierwsze wrażenia

Drops Brushed Alpaka Silk to włóczka typu 2-ply, składająca się z dwóch, skręconych ze sobą nici – jednej z alpaki i jednej jedwabnej.
– wrażenia dotykowe: cieniutka i lekka, ale dość spory „włosek” sprawia, że można nią spokojnie dziergać nawet na drutach nieco większych, niż rekomendowane (próbowałam na drutach nr 6). Włóczka nie gryzie i jest przyjemna w dotyku, choć nie jest jakimś wyjątkowym „miziakiem”.
– wrażenia wzrokowe: Połączenie alpaki z jedwabiem to niebiański mariaż. Alpaka stanowi solidną, matową bazę o intensywnym kolorze, a jedwab kusicielsko przebłyskuje w niej jaśniejszymi, lśniącymi odcieniami. Na odcień 03 (szary) mogłabym patrzeć godzinami.

Żałuję jedynie, że Drops Brushed Alpaka Silk nie jest dostępny w nieco bardziej zróżnicowanej gamie kolorystycznej. Producent wprawdzie daje nam do wyboru 18 odcieni, ale 3 to różne warianty beżu, 2 szarości, 2 czerwieni, 5 różu/ fioletu, 2 niebieskiego i 3 zieleni. Brakuje brązów, żółci, pomarańczowego, szerszej gamy niebieskości choćby.

Zachowanie w trakcie dziergania

Drops Brushed Alpaka Silk jest bardzo wydajna i bardzo grzecznie zachowuje się na drutach. Ze względu na dużo alpakowych włosków prucie raz wydzierganego fragmentu robótki wymaga jednak pewnej delikatności i wyczucia.

Zachowanie w trakcie noszenia

Wszystkie swetry wydziergane z Drops Brushed Alpaca Silk noszę namiętnie i często. Są bardzo miłe i wygodne, przy tym lekkie, choć ciepłe. Człowiek zapomina, że ma coś na sobie, choć czuje się komfortowo. Głównym minusem tej włóczki jest jednak to, że naprawdę łatwo i dość mocno się mechaci. Spodnia część rękawów, boki i okolice brzucha szybko pokrywają się sfilcowanymi kulkami. Z drugiej jednak strony pokażcie mi włóczkę z podobnie długim włosem, która się nie mechaci….
Poza tym pod koniec dnia zwykle mam powypychane łokcie we wszystkich dopasowanych sweterkach zrobionych z Drops Brushed Alpaca Silk. Jednak akurat ten mankament ulatnia się po praniu. A skoro już o praniu mowa…

Zachowanie po praniu

Swoje dziergadła piorę zawsze ręcznie, w Eucalanie i suszę na leżąco. Tutaj Drops Brushed Alpaca Silk zachowała się bez zarzutu. Swetry nie wyciągają się, nie tracą kształtu, a nawet powracają do pierwotnej formy po lekkim rozciągnięciu w czasie użytkowania. Po wyschnięciu mają nawet lekką tendencję do ściągania się, o czym boleśnie przekonałam się w przypadku fioletowego sweterka. Wydziergałam nieco krótsze rękawy w obawie, że po praniu się wydłużą. No i takie już zostały 😉

Stosunek cena/jakość

Uważam, że włóczka Drops Brushed Alpaca Silk ma rewelacyjny stosunek ceny do jakości, zwłaszcza, że do zrobienia sweterka w rozmiarze 40-42 wystarczy nam 100-125 g (czyli 4-5 motków). Biorąc do tego pod uwagę, że włóczka ta często oferowana jest w promocji możemy mieć fajne i dość trwałe dziergadło z luksusowych włókien za 40-50 zł.

Czy kupiłabym ponownie?

Oczywiście i na pewno jeszcze kupię. Żeby jeszcze DROPS pomyślał o poszerzeniu palety kolorystycznej 😉

Jak podoba się Wam moja recenzja włóczki Drops Brushed Alpaca Silk? Macie podobne doświadczenia? Czy zgoła odmienne?

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Przegląd recenzji

wrażenia dotykowe
8
wrażenia wzrokowe
9
zachowanie w trakcie dziergania
8
zachowanie w trakcie noszenia
5
zachowanie po praniu
8
stosunek cena/jakość
10
8

dobrze jest

Komentarze

  1. Kamila otulove

    Bardzo dziękuję ? z nieba mi spadła ta recenzja bo zastanawiam się czy wrzucić do koszyka czy nie. Wrzucę ?

  2. 0kruch

    Ja na razie wydziergałam dwa piórkowe z Kid-Silka, Brushed Alpaca się sezonuje….Porównuję ją z Kid-Silkiem wizualnie…i robótka podoba mi się…tak sobie…Dlatego na razie włoczka czeka, ale Twoja recenzja zachęca, żeby po nią sięgnąć, dziękuję 🙂

  3. Justyna Buchta-Migocka

    Z Twoim opisem wloczki się zgadzam. Jednak robótka po zrobieniu wydaje mi się taka watowata. O niebo lepszy daje efekt kid silk. Wiem wiem, cena jest wyžsza. No ale coś za coś.

    • Herbi

      Tak, jest lekko watowata, brakowało mi tego słowa.

  4. Sal

    „Z drugiej jednak strony pokażcie mi włóczkę z podobnie długim włosem, która się nie mechaci….”
    No to odpowiadam – moim zdaniem to kid mohair Adriafilu. I nie wypycha się. Mam z niej dwa swetry: na drutach ogoniasty długi (czyli siedzę na nim, bo jest do kolan) i szydełkowy golf. Kupowałam kid mohery innych marek, do Adriafilu się nie umywają – moim zdaniem.

    • Herbi

      A to dziękuję za cynk – wypróbuję przy najbliższej okazji 🙂

  5. brahdelt

    Absolutnie się z Tobą zgadzam! Kocham tę włóczkę miłością wielką i też żałuję, że nie ma większej ilości kolorów. Właśnie jestem na etapie tworzenia dwóch czapek z udziałem innych włóczek plus dodatek nitki Drops, wychodzą niesamowicie puchate, miziaste i ciepłe czapki! *^v^*

    • Herbi

      Aktualnie szukam czegoś grubego i czarnego na komin do nowego płaszcza 😉

  6. knitolog w podróży

    Ja uwielbiam tą włóczkę, chociaż początki tej miłości były trudne. Pierwszy sweterek, który z niej zrobiłam rozwlekł się w praniu niemiłosiernie, ale to chyba moja wina, bo nie miałam doświadczenia i źle odcisnęłam nadmiar wody. Wyszedł taki trochę worek na kartofle ale i tak go noszę 😉 Wróciłam teraz z wakacji, na które zabrałam 5 moich piórkowych i wszystkie się przydały 😉 Też bardzo żałuję, że baza kolorystyczna taka skromna . Buziaki 🙂

    • Herbi

      odbuziakowuję 🙂

  7. I co? I oczywiście kupiłam stosowną ilość motków (sweter – chmurka w planach). I jeszcze kolory zdecydowanie moje – jestem kolorystycznym latem, więc pastele, szarości i błękitności to akuratnie to. Recenzje to zuuuoo (skarbonka chudnie). 😉

    • Herbi

      Sorry, I’m not really sorry 😉

  8. thinkinggraphic

    Zachęciłaś mnie! a chciałam Dropsa spisać na straty po zakupie Melody, z którą się męczę i wkurzam za wszechobecne kłaki 😉 Dla mnie kolory całkiem dobre, spróbuję na pewno zrobić chmurko-sweterek, jest cudowny!

    • Herbi

      Kłaczki, zapomniałam napisać o kłaczkach! Otóż Burshed Alpaca Silk kłaczy też, ale przez pierwsze 2-3 założenia. Później już nie (przynajmniej u mnie). TO znaczy oczywiście pojedyncze włoski się zdarzają, ale nie jest to jakiś problem. Sorry, że od razu tego nie umieściłam w poście.

  9. Mej

    Popieram Twoje opinie. I polecam tę włóczkę. Mam właśnie na drutach czerwień (malinową) i dzierga się cudnie. Po moich doświadczeniach z próbkami różnych wzorów dodać mogę jedynie, że im prostsze, tym lepsze. W zbyt skomplikowanych luksusowy błysk jedwabiu przestaje być tak spektakularnie widoczny. Polecam też łączenia z innymi, gładkimi włóczkami, na zasadzie kontrastu faktur. Ja na razie łączyłam tylko z Lace Drops (przerabianą podwójnie) i zamierzam powtórzyć takie zestawienie, bo jest naprawdę udane i szlachetne.

  10. Baśka

    Bardzo lubię tę włóczkę, mam piórkowy z niej jednak włosek wytarł mi się pod pachami. Swetry powinny mieć bardzo luźny krój, świetnie nada się jako uzupełnienie z inną wełną, grzeje mocno i nie gryzie a ja jestem bardzo wrażliwa na gryzienie. Na pewno super na poncza, szale, dodatek do czapek itd.

  11. Monokl

    Witam co do owej wloczki to niestety zakochac sie w niej nie zakochalam wrecz przeciwnie jestem zawiedziona. Wyprobowalam ja na swetrze chmurce ktory od razu wpadl mi w oko i z zapalem zabralam sie za jego dzierganie. wszystko byloby ok gdyby nie to ze po zalozeniu sweter sie rozciaga i w efekcie nie wyglada juz tak zjawiskowo. No i oczywiscie wszechobecne klaczki. Moze wyproboje z inna wloczka bo sam projekt jest genialny. Pozdrawiam serdecznie 🙂

    • Herbi

      Przykro mi, że miałaś takie kiepskie doświadczenia. Co do kłaczków się zgadzam, ale naprawdę żadne z dziergadeł, jakie zrobiłam z tej włóczki się nie rozciągnęło.

  12. becia

    A czy istnieje jakis tanszy odpowiednik tej wełny? Licze sie z tym ze bedzie gorszy jakościowo

    • Herbi

      Nie wiem.

    • Magdalena Mroczkowska-Szacht

      Właśnie zrobiłam sweterek z tej wełny, ale z podwójnej nitki. Byłam zachwycona do pierwszego noszenia. Ściągacz na dole I przy dekolcie dosyć się rozciągnął. Czy Ty też masz takie doświadczenie? Może podczas dziergania zrobiłam coś nie tak.

      • Herbi

        Tak,ona jest dość rozciągliwa, ja dziergam ściśle i mam zwykle problem z przyciasnymi ściągaczami, więc dla mnie to akurat była zaleta.

  13. Maria Nowakowska

    Włóczka po noszeniu kilkukrotnym zrobiła się workowata, płaska, nieciekawa, jak sznurek. Ja nie polecam niestety
    Przy dzierganie byłam zachwycona. Potem już nie

Leave a Reply